Wstęp
Korzenie sztuk walki siegają zamierzchlych czasów i związane są sciśle z cywilizacją i kulturą Dalekiego Wschodu. Szczególny rozkwit sztuki walki osiągnęły na terenie Chin. Ich głównymi adeptami byli mnisi buddyjscy, którzy przekształcili metody walki w sztukę rozwijającą ciało i umysł.
Karate na Okinawie
Najpopularniejsza dziś sztuka walki - karate powstało na niewielkiej Okinawie - wyspie wchodzącej w skład archipelagu Ryukyu. Położenie geograficzne między japońską wyspą Kiusiu i Tajwanem sprzyjało mieszanym, kulturowym wpływom Chin i Japonii. Mieszkańcy Okinawy nie uniknęli tym samym wydażeń wstrząsających wyspą, wojen, głodu i buntów. Kolejni władcy bojąc sie powstań chłopskich zabronili posiadania broni. Niekiedy zakazy te nabierały absurdalnego charakteru, np. zabraniały posiadania siekier i noży.
Zakazy i ucisk spowodowały wzrost oporu wśród ludności. Wtedy też tradycyjne chińskie sposoby walki szybko zyskiwały na popularności wśród wyspiarzy. Członkowie tajnych związków doskonalili umiejętności walki wręcz pod osłoną nocy, zachowując tajemnice nawet wobec własnej rodziny.
Pierwszą sztukę walki oparta na wykorzystaniu tylko rąk i nóg, nazywano "te" co oznacza "ręce". Póżniej dla wyróżnienia lokalnego charakteru tej metody walki nazywano ją "Okinawa-te". Według przekazów techniki te wyrózniały się prostymi, silnymi ruchami i wysokimi postawami. Według japońskich badaczy te pierwsze proste metody walki pojawiły sie na wyspie niezależnie od wpływów chińskich, jednak pózniej wymieszały sie z chińskimi technikami "otwartej ręki".
Na wzbogacenie rodzimej sztuki walki o elementy kung-fu duży wpływ miał Sakugawa. Również mistrzowie chińscy przybywając na wyspę wplatali znane sobie techniki do zbioru technik "te". Z czasem nazwę "te" zaczęto zastępować nazwą "to-te" (lub "to-de"), co oznaczało "chińskie ręce".
Pod koniec XIX w. Kanryo Higaonna (Higashionna) zmienił większość technik "otwartej ręki" i dostosował je do okinawskich metod, opartych na ciosach pięścią "seiken".
W tym okresie w to-te zaczynają się wyróżniać dwa główne style Shuri-te i Naha-te. Shuri-te charakteryzowało się szybkimi, silnymi technikami wykonywanymi przy naturalnym oddechu. Przejścia wykonywane były po liniach prostych. Natomiast w Naha-te techniki wykonywane były wolniej i mocniej, postawy byly bardziej zwarte i mało zwrotne. Przejścia charakteryzowały się ruchami po łuku, a oddech regulowany w zależności od wykonywanej techniki. Póżniej oba style zmieniły nieco nazwy i nazywały się odpowiednio shorin-ryu i Naha-shorei-ryu.
Na przełomie wieków XIX i XX rozpoczyna swoją działalność twórca współczesnego karate Gichin Funakoshi. Ten okres, to również ogromny wysiłek mistrzów w popularyzowaniu okinawskiej sztuki walki to-te.
Gichin Funakoshi (jap. 船越義珍Funakoshi Gichin)
ur. 23 grudnia 1868 w Shuri (dzisiejsze Naha) - japoński mistrz karate. Pod jego okiem pobierali nauki tacy mistrzowie jak: Hironori Otsuka (wado-ryu), Masutatsu Ōyama (kyokushin) czy Hidetaka Nishiyama (karate tradycyjne).
W historii japońskich sztuk walki był pierwszym człowiekiem, który wprowadził nazwę karate na określenie sztuki walki bez broni. To właśnie dzięki niemu karate stało się ogromnie popularne na całym świecie. Nauki pobierał u mistrzów Ankō Azato i Yasutsune Ankō Itosu.
W 1921 na stałe wyjechał z Okinawy do Japonii i tu rozwijał sztuki walki. Jako pierwszy człowiek na świecie otrzymał oficjalny stopień mistrzowski 10 dan - 12 kwietnia 1924.
W 1936 po wieloletniej pracy nad propagowaniem sztuki walki, czy to w formie pokazów czy wydawaniu książek, Społeczny Komitet Wspierający Karate ofiarował mistrzowi budynek, w którym założył pierwsze oficjalne dojo , czyli miejsce do ćwiczeń. Ku zdziwieniu mistrza nad salą pojawiła się nazwa Shōtōkan (dom, siedziba falujących sosen), gdyż samego Funakoshiego nazywano Shōtō ("falujące sosny" - jego pseudonim literacki). Słowo shōtō można w tym wypadku rozumieć jako "szum wiatru wśród falujących sosen", zaś kan znaczy budynek, siedziba, obszerne pomieszczenie, pawilon. I tak już przyjęła się nazwa stylu i zarazem Szkoły Karate-do Shotokan, chociaż sam mistrz nie był tym faktem zachwycony, gdyż twierdził, że karate jest jedno, a dzielenie je na poszczególne style jest zwykłym wypaczeniem.
Mistrz Funakoshi nieustannie powtarzał, iż podstawowym celem treningu karate jest podsycanie w sobie ducha pokory, najważniejszej ze wszystkich postaw człowieka. "Nie wystarczy walczyć jak lew, lecz należy zawsze i bez wyjątku opowiadać się po stronie sprawiedliwości".
Koniec XIX wieku był bardzo trudnym okresem dla Japonii. Ogólna nędza i zubożenie materialne było na porządku dziennym.
Pewnego dnia cierpiący biedę Funakoshi wracał do czekającej w domu żony, niosąc ciasteczka, które udało mu się kupić po tygodniu ciężkiej pracy. Nagle drogę zastąpili mu rabusie. Rozczarowali się tym, że ich łupem padnie zaledwie kilka ciasteczek. Lecz cóż, dobre i to. Mistrz oddał im je bez wahania, pozdrawiając ich na drogę. Jako ekspert sztuk walk, mógł bez żadnej trudności poradzić sobie z rabusiami. Mimo to z wielką pokorą potraktował napastników. Po powrocie opowiedział przygodę dwóm mistrzom, u których pobierał nauki. Co w takim razie zaniosłeś żonie? - zapytał jeden z nich. Na to Funakoshi odpowiedział: Skoro bez sprzeciwu oddałem rabusiom ciasteczka, żonie przyniosłem serce przepełnione modlitwą. Nauczyciele nie mogli ukryć swej wielkiej radości. Jeden zaś z nich wykrzyknął: Wreszcie zrozumiałeś na czym polega karate!
Funakoshi zawsze twierdził, iż "karate to przede wszystkim unikanie przemocy". "Trenujcie po to, żebyście byli słabi, w tym tkwi siła", "zwycięstwo w pojedynku o nieistotne sprawy jest głupotą!", "uderzyć człowieka za to, że jest głupcem, oto dopiero głupota!". Był niezwyciężonym mistrzem, propagował aktywnie karate do końca swych dni, będąc niesłychanie sprawnym fizycznie.
Sprawy moralne zawsze stały u niego przed nauką techniki. I taką postawę zaszczepiał swoim uczniom. Tylko raz w życiu, w wieku 80 lat, obezwładnił dwóch uzbrojonych rabusiów ulicznych. Jednak do końca swych dni nie mógł sobie tego postępku wybaczyć, gdyż tak bardzo odbiegał od głoszonych przez niego poglądów.
Mistrz Funakoshi zmarł 26 kwietnia 1957. Karate ni sente nashi ("Karate nie jest sztuką agresji") - taki napis widnieje na obelisku w świątyni Enkaku-ji poświęconej pamięci twórcy współczesnego karate.
- Paweł Fechner, Maciej Ruciński "Karate-do. Pokonać samego siebie"